Wycieczki, Wczasy, Wakacje nad morzem w Polsce

Propozycje miejscowości, atrakcje, aktywny wypoczynek

Jantar Bałtyku

02 września 2013r.

Jantar Bałtyku ... to - wprowadźmy w temat - skamieniała kopalna żywica iglastych drzew z najdawniejszych epok geologicznych, która od trzeciorzędu pływa w wodzie morskiej i którą morze co pewien czas „wytryskuje" na ląd. Ściślej: minibursztyn służący - jeszcze w prehistorii cztowieka-do wyrobu cennych przedmiotów dekoracyjno-zdobniczych, np. bursztynowych paciorków, węzłów (sznurów) bursztynów. Bywa-głównie - żółty lub brunatny, ale i czerwony, biały, czarny (!) o tłustym, rzucającym się w oko połysku. Notabene. Mieści czasem w sobie wtopione szczątki zwierząt i roślin oraz inkluzje ciał nieorganicznych (kropel wody, ziaren piachu etc). Potarty suknem, z łatwością elektryzuje się ujemnie. W największych ilościach spotkać można u brzegów Morza Bałtyckiego, pomiędzy Gdańskiem a Kłajpedą (ot, i całe dzieje legendarnej bursztynowej komnaty!..). Stąd leciwe jak homo sapiens Europy „wędrówki ludów" z południa na północ kontynentu za skarbami Mare Balticum. Stąd też ciągły rozkwit rzemiosła bursztynowego, zwłaszcza w XVII - XVIII wieku. I obecna „reinkarnacja" hobby naszych przodków. Uparte, żmudne, wyczerpujące poszukiwania jantarów przez okrągły rok. Nawet przy incydentalnym - w pomorskich warunkach klimatycznych siarczystym mrozie, jaki trafił się koledze J. Maziejukowi i nie odstraszył wcale (gołym okiem widać) fanów bursztyniarstwa w Łebie Z Łeby aż po Ustkę. Tam bowiem .pereł Bałtyku" szczególny „dostatek". Dlaczego? U tych ztrzeciorzędu można by jedynie wytropić. Co znaczy park narodowy, rezerwat przyrody, park krajobrazowy, obszar chronionego krajobrazu? Wszystkie bowiem figurują w krajowym systemie ochrony przyrody, zajmując 2 999 263 ha (9,5 % terytorium RP!). Zdecydowany prym wiedzie pośród nich 140 parków o łącznej powierzchni 2,5 min ha. Taki właśnie status parku krajobrazowego ma tytułowa pradolina, która pod względem obszaru wyprzedza inne tego typu enklawy w województwie pomorskim - Zaborską, Kaszubską, Trójmiejską, Nadmorską, Wdzydzką, Tucholską, Mierzei Wiślanej, Pojezierza Iławskiego. Kilka ciekawostek związanych z wymienioną wyżej doliną. Powierzchnia 37 040 ha (bez 83 170 - hektarowej otuliny, czyli Strefy ochronnej) w środkowym biegu rzeki Słupi oraz jej zlewni. Lokalizacja wokół trzech mezoregionów: Pojezierza Bytowskiego, Wysoczyzny Polanowskiej i Równiny Słupskiej. Dominujący pejzaż? Pagóry moren i kemów, poprzecinane kotlinami rzek oraz siecią rynien z mnóstwem jezior na ich dnie. W samym środku niezmiernie dużo szerokich, płaskich dolin, w tym tzw. przełomowych - wąskich i głębokich - odcinków. Ani chybi: autentyczne uroczysko przyrodnicze. Wody. Wraz z bagnami obejmują aż 6,3 % powierzchni parku. Nie tylko Słupia, ale także jej "górskie" bądź półgórskie dopływy (Skotawa, Bytowa,Kamienica, Bródek, Kamienna, Żelkowa Woda, Kwacza) z istnym mrowiem elektrowni wodnych, zbiorników zaporowych, kanałów i kanalików, sztolni, syfonów, jezior-stanowią wielką atrakcję turystyczną. Również, a może przede wszystkim, 51 jezior, w tym sporych jak Jasień, Głębokie (ponad 100 ha) oraz mniejszych rynnowych, lobeliowych, zaporowych, oczkowych, wytopiskowych, starorzecznych i... bagnowatych -jest wyzwaniem dla prawdziwych wodniaków. Flora. 476 gatunków roślin naczyniowych (w wielu przypadkach ginących) 72% terenów lesistych (borów bagiennych i sosnowych) ze starodrzewem 120 -160 - letnim, zbiorowiska z górą wiekowych buczyn kwaśnych, dębów tudzież wiązów szypuikowych i bezszyputkowych, olch, krzewinek, kalin, grabów, trzmielin, gwiazdnic, zawilców, leszczyn, skrzypów, kokoryczów, hydrofitów, torfowców... Nie sposób wyliczyć wszystkie gatunki. Fauna. 22 odmiany ryb, np. karpie, łososie, lipienie, pstrągi, węgorze, ba! i minogi strumieniowe. 191 rodzajów - w przeważającej mierze chronionych - płazów, gadów, ssaków, ptactwa. Z innych atrakcji turystyczno-krajozna wczych wyeksponować warto: ■ Borzytuchomskie Grodzisko (27 ha, w obrębie moreny czołowej 110 - 165 metrów n.p m , zdwustuletnimi zaroślami i„ diabelską górą"), *jeziora Małe i Duże Sitno (rezerwat wodno - torfowiskowo - leśny o powierzchni 44,66 ha), •Gołębia Góra (siedmiohektarowa, pełna unikalnych Sasów I "jedlin" skarpa), •gnia2da orla białego (w mało dostępnych rejonach 40,5 ha parku), *58 pomników przyrody (drzew rosnących pojedynczo, grupami, w alejach) i wiele głazów narzutowych. Rzecz ogromnie ważka: region ten staje się perłą coraz popularniejszej u nas ekoturystyki; pieszej, lecz i rowerowej, konnej, kajakowej. Tę pierwszą umożliwiają 4 szlaki turystyczne: żółty, zielony, czarny, niebieski (PTTK). A poza tym 7 wyznaczonych przez dyrekcję parku ścieżek przyrodniczych, prowadzących przez najciekawsze skrawki doliny Słupi: Krępa - tosino, Krzynia, Gałąźnia M.. jeziora Małe i Duze, G ołębia Gó ra, jez. Głębokie, zakole rzeki Bytowy oraz jez. J eleń z okol icą. Środowisko kulturowe parku. Mówiąc konkretnie: 18 Stref bezwzględnej ochrony archeologicznej, m.in. cmentarzy kurhanowych i grodzisk (Krępa, Gałąźnia M., Jutrzenka). Ponadto na przywołanym terenie znajduje sie 16 mikroregionów osadniczych z bezcennymi reliktami kultury sakralnej i świeckiej (zespoły dworsko-parkowe i folwarczne, układy wsi, młyny wodne, huty szkła itp). Do takich należą: jasień, Borzytuchom, Jutrzenka, Niepoględzie, Motarzyno, Kołczygłowy, Barnowo, Gałąźnia M ., Krzynia, Kartkowo, tosino, Kwakowo. Jest więcczym oko nacieszyć. Zwłaszcza, że już dziewiąty rok pod koniec maja słupski Regionalny Oddział PTTK, któremu szefuje (40 lat!) lanusz Grabowski, ur2ądza Ogólnopolskie Rajdy i Złoty pn. Szlakami Parku Krajobrazowego Dolina Słupi. 250 uczestników za każdym razem nie wymaga, zdaje się, komentarza ze strony „Świata Turysty", który - wraz ze wspomnianym posłem - patronuje wszelkim znaczącym przedsięwzięciom Towarzystwa na Ziemi Słupskiej. Słupia, jeśli ufać w pełni enuncjacjom reporterów i komentatorów TVP, bardziej niż inne rzeki europejskie (nawet te spod znaku UE) „ bryluje"ostatnio trocią - Salmo trutta z rodziny łososiowatych, jak łososie piekielnie wybredną w kwestii czystości wód. Za taaaką rybą (średnia długość Salmo 30 - 70 cm. waga z reguły w granicach 1-1,5 kg) ściągają tam non - stop, choćby przy mroźnej, wietrznej i śnieżnej aurze, łowcy ryb z prawie wszystkich stron kraju. Nie bez powodzenia i satysfakcji - widać na zdjęciach. I pomyśleć: 20 lat temu w brudnej, cuchnącej Słupi (gdzie indziej również) płotek, sumów czy raków ze świecą, pardon: lupą, by szukać... Z prądem... pod prąd Chodzi o elektrownie wodne, którymi opiekuje się Zakład Energetyczny w Słupsku. Historia? - Zaczęły powstawać tutaj - mówi prezes ZE Stanisław Kubacki dosyć dawno i byty jednymi z pierwszych na Pomorzu. Tworzyli je mieszkańcy tych ziem w oparciu o kompleks zbudowanych wcześniej tzw. siłowni wodnych, wprawiających w ruch młyny, papiernie i tartaki. Za zmodernizowanymi siłowniami ruszyły elektrowniane generatory I tak prąd z elektrowni w Strudze koło Bytowa służy sołectwu bez przerwy od... 1896 r. Niewiele później doświadczyli tego mieszkańcy Biesowic (1905), Kępic (1906), Kępki (1907) i Żelkowa (1908) w gminach: kępickiej i główczyckiej (Żolkowo). W1913 rozpoczęto budowę "perły w koronie" - elektrowni w Galążni Małej na rzece Słupi, obok Kołczygłów. W latach 20. Gałążnia i dwie pobliskie wioski utworzyły tzw. kaskadę Słupi, z której energię elektryczną czerpał sam Szczecin(l). Po wyzwoleniu priorytetem stał się rozwój energetyki, sygnowany wielkimi elektrowniami i elektrociepłowniami. Duże oznaczało wtedy efektowne, piękne. W minionych dekadach (80., 90.) rejestr użytkowanych i chlubę przynoszących jednostek tego typu sięgną/19. -Razem, oczywiście, z wizytówką firmy-elektrownią pompowo-szczytową w Żydowie To -dorzucimy- bezsporne kuriozum Wyobraźmy sobie, przez połączenie dwóch naturalnych jezior trzema stalowymi rurociągami o średnicy 5 metrów aż 240 mJ wody w ciągu 1/60 minuty spada z wysokości 80 m na łopatki turbin, wytwarzając energię elektryczną o mocy 156 megawatów. W okresie nadwyżki energii w systemie energetycznym 2 turbozespoły odwracalne pompują zużyte 3 miliony metrów sześciennych wody z powrotem do jeziora górnego. Owe swoiste perpetuum mobile pozwala elektrowni pełnić funkcję regulującą wobec sieci całej RP i dlatego jest ciągle w operatywnym kierownictwie Państwowej Dyspozycji Mocy. Walory przyrodniczo - krajoznawcze zakładowej dziewiętnastki? Trzeba by zwielokrotnić, i too 18 razy, pomienione w encyklopedycznym skrócie Żydowol Dopowiedzmy może tylko tyle: Ze względu na urok podsłupskiej kaskady elektrowni wyznaczony został niezwykle popularny dziś w kraju szlak turystyczny EW. Turyści mają więc szansę zapoznać się bliżej z pięknem Parku Krajobrazowego Dolina Słupi Słupi, ale i z unikalnymi - bez przesady -rozwiązaniami hydrotechnicznymi elektrowni w Słupskiem. Warto pełniej wykorzystać te szanse. Jeszcze jedno: profity z inicjatywy? Wymierne i niewymierne. Pierwsze to zysk za wygospodarowaną tanim kosztem energię. Drugie - znaczenie EW dla środowiska naturalnego, pomoc w przeciwdziałaniu zalewom, uregulowane stosunki wodne w obrębie zbiorników przyzaporowych. Chyba w sumie znaczące profity.

ocena 4,7/5 (na podstawie 3 ocen)

Czas na wakacje z ukochaną.
wczasy, Noclegi, Dolina Słupi, Słupia, Szlaki, pomorze, wypoczynek, Wczasy, Wycieczki, kaszuby, Słupsk, Jantar, Bałtyk, Bursztyn